Kościół chce bronić wiernych przed wirusem. Jest decyzja w sprawie Wielkanocy.
Zarówno instytucje rządowe, jak i prywatne przedsiębiorstwa, wszyscy chcą chronić swoich pracowników przed zarażeniem koronawirusem. Nie inaczej jest w Kościele, który zdecydował, co będzie z Wielkanocą.
Święta wielkanocne to dla katolików jedno z najważniejszych świąt w roku. Jest to święto ruchome, jednak przez pandemię koronawirusa obchody towarzyszące świętom mogą zostać przełożone.
Wierni w wielu krajach otrzymali dyspensę od uczestnictwa w niedzielnych nabożeństwach. Wielu kapłanów z uwagi na zdrowie swoje i wiernych zaprzestało odprawiania mszy. Watykan podjął decyzję o ograniczeniu obchodów świąt wielkanocnych w planowanym terminie.
Wiemy, że Liturgie Triduum Paschalnego będą przez księży odprawiane. Sama celebracja jednak ma odbywać się bez udziału wiernych. Będą oni mogli oglądać ją w transmisjach telewizyjnych i internetowych.
Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów zaleca, aby kapłani odprawiający mszę w Wielki Czwartek zrezygnowali z rytuału mycia stóp. Ponadto procesje i inne nabożeństwa w ramach Wielkiego Tygodnia i Triduum Paschalnego będą prawdopodobnie przeniesione. Kongregacja jako przykładowy termin podała połowę września.
ZOBACZ TEŻ: NIE dotykaj terminala! BANKI wprowadzają zmiany w płatnościach
Ostatnie zalecenia dotyczą celebracji liturgii Wigilii Paschalnej. Kapłani mają zrezygnować z chrztów i ograniczyć się jedynie do odnowy obietnic chrzcielnych.
Choć ta Wielkanoc będzie wyglądała zupełnie inaczej, niż zazwyczaj to nie powinniśmy się z tego powodu martwić. Wszelkie zmiany wprowadzone w jej obchodach mają na celu bezpieczeństwo wiernych i jak najszybsze uporanie się z pandemą.