Agata Kornhauser-Duda, która przez lata pozostawała raczej w cieniu i rzadko zabierała głos publicznie, tym razem zaskoczyła wszystkich podczas zakończenia prezydentury swojego męża, Andrzeja Dudy. Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim podziękowała pracownikom Kancelarii za współpracę i wspólne lata.
W swojej krótkiej przemowie była pełna pozytywnej energii i uśmiechu. Powiedziała, że choć coś się kończy, to jednocześnie zaczyna się nowy etap, a ona sama czuje się szczęśliwa i wdzięczna za ten czas. Na koniec zacytowała słowa znanej piosenki: „To już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść”.
To wystąpienie pokazało zupełnie inne oblicze Pierwszej Damy – bardziej otwarte i radosne niż zwykle.
