Adam Andruszkiewicz, wiceminister cyfryzacji i poseł Prawa i Sprawiedliwości odniósł się do dofinansowania TVP. Woli, aby dwa miliardy poszły na Telewizję Polską niż na onkologię?
Adam Andruszkiewicz zaczynał swoją karierę u boku Pawła Kukiza. To on był jednym z najmłodszych posłów, który jawnie przyznawał się do patriotyzmu i do polskości. Lecz pod koniec ostatniej kadencji Sejmu przeszedł z Kukiz’15 do Prawa i Sprawiedliwości. A tam zaraz objął tekę wiceministra cyfryzacji.
Minister Adruszkiewicz w swoim ostatnim wpisie w mediach społecznościowych odniósł się do dofinansowania TVP. Przypomnijmy, kilka dni temu w Sejmie dotyczyła się na tym dyskusja. W trakcie tej dyskusji posłanka PiS Joanna Lichocka pokazywała środkowy palec opozycji. Raz przepraszała, a raz mówiła że coś ją swędziało pod okiem.
Andruszkiewicz zaczął od bardzo sentymentalnego wspomnienia sprzed lat:
Kiedy miałem 9 i 12 lat, patrzyłem na śmierć moich dziadków, jak umierali na złośliwy nowotwór. Do dziś pamiętam, jak mój dziadek ważący tuż przed śmiercią 30 kg(!!!) żegnał się ze mną, trzymając mnie za rękę. To było straszne i będę pamiętał to do końca życia
Jak zauważał to za czasów rządu Prawa i Sprawiedliwości zwiększyły się nakłady na leczenie chorób nowotworowych. Dodał:
Jesteście układem zakłamanych hipokrytów, dla których amunicją w waszej kłamliwej walce stają się nawet śmiertelnie chorzy ludzie. WSTYD!
ZOBACZ: Mariusz Max Kolonko wygraża! „Jakikolwiek atak na…”
Źródło: Facebook