Jedna z największych światowych agencji reklamowych została oskarżona o pomoc Arabii Saudyjskiej w „wybielaniu” zapisów dot. praw człowieka po jednej z największych masowych egzekucji od 30 lat.
Francuski konglomerat medialny, właściciel takich marek jak np. Saatchi & Saatchi, rozpowszechnił artykuł, w którym minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej, Adel bin Ahmed Al-Jubeir, próbuje ukradkowo usprawiedliwić styczniową egzekucję 47 osób.
Pośród zabitych byli aktywiści polityczni i co najmniej czterech nieletnich. Obrońcy praw człowieka są zaniepokojeni losem trzech kolejnych nieletnich (w tym Aliego al-Nimra, siedemnastolatka, który został skazany na śmierć za udział w manifestacji prodemokratycznej) z nieodwołalnymi wyrokami śmierci.
W artykule opublikowanym przez „Newsweek” miesiąc po masakrze Al-Jubeir usiłuje przemycić tezę, że była to część walki Arabii Saudyjskiej z terroryzmem. Państwo „aresztowało ekstremistów w ramach swoich granic, postawiło ich przed specjalistycznymi sądami oraz nałożyło na skazanych nieodwołalne kary”. Artykuł, nazwany Saudyjczycy walczą z terroryzmem, nie dajcie sobie wmówić inaczej, był dystrybuowany przez Qorvis MSLGroup, filię Publicis Groupe, współpracującą z Arabią od ponad dekady.
Jednakże niedługo po tym, jak brytyjska grupa obrońców praw człowieka napisała do Publicis, zaalarmowana artykułem z „Newsweeka”, sekcja Arabii Saudyjskiej zniknęła ze strony internetowej Qorvisa.
MM
źródło: independent.co.uk