Autor: kk

Ciemna ulica, późna godzina, wracamy do domu. Nagle ktoś atakuje nas od tyłu i zakłada morderczy chwyt na szyję. Robimy przewroty? Inne akrobatyczne figury? Ten instruktor pokazał jak najlepiej wyswobodzić się z takiego uścisku!  Wiele szkół samoobrony pokazuje „niezawodne sposoby” na rozbrojenie napastnika z nożem, pokonanie osoby atakującej nas w głowę, tors, czy od tyłu. Niestety – sala szkoleniowa swoje, a rzeczywistość swoje. Zazwyczaj zgrywanie bohatera kończy się bardzo źle. Ten instruktor ma inny pomysł na wyjście z jednego z najgorszych uścisków – chwytu zakładanego na szyję.

Czytaj więcej

Egzotyczne miejsce oferują niezapomniane przeżycia. Sam fakt bycia w zupełnie innym środowisku, wśród innych ludzi, zwyczajów, kuchni i tradycji jest wielkim wydarzeniem w życiu każdego turysty. Ale są miejsca, które tą „egzotyczność” chcą wycisnąć maksymalnie i oferują naprawdę niesamowite usługi.  Anantara Golden Triangle Elephant Camp & Resort to hotel położony w północnej Tajlandii, w tzw. Złotym Trójkącie – nad brzegami Mekongu, oddzielającego w tym miejscu trzy kraje – rzeczoną Tajlandię, Laos i Mjanmę, czyli dawną Birmę. Hotel oferuje nie tylko bajeczne widoki, ale też posiada w swej ofercie towarzystwo jednych z największych lądowych ssaków na Ziemi…

Czytaj więcej

Niezależnie od miejsca w Europie, małe miasta i miasteczka niemalże wszędzie mają problemy demograficzne. Młodzi wyprowadzają się do dużych metropolii, starzy umierają, zaś turyści przebywają sezonowo, a zazwyczaj koncentrują się jedynie wokół największych atrakcji. Dlatego miejscowości będące „na uboczu” muszą wymyślać nowe sposoby. Dom za 4 złote? Tak, to możliwe!  Taranto to włoskie miasto znajdujące się w prowincji Apulia, w południowych Włoszech – na „obcasie” włoskiego buta. Liczy sobie 200 tysięcy mieszkańców, nie jest więc zupełnie małym ośrodkiem. Problemem jest zaludnienie centrum miasta. Zabytkowe kamienice i kamieniczki zamieszkuje zaledwie 3 tysiące osób, wiele z budynków w centrum jest opuszczonych i…

Czytaj więcej

95 lat temu okręt ten zniknął w okolicach tzw. Trójkąta Bermudzkiego. Przez wiele lat był swoistą ikoną tego miejsca, statkiem-symbolem tajemnic tych wód. Teraz, po niemal wieku badacze twierdzą, że natrafili na jego wrak.  SS Cotopaxi był amerykańskim parowcem, który 29 listopada 1925 roku wyruszył z portu w Charleston w Południowej Karolinie do Hawany na Kubie. Na jego pokładzie znajdowały się 32 osoby. Ostatni raz statek meldował się 1 grudnia, zgłaszając problemy. Potem rozpłynął się, nie pozostawiając po sobie żadnego śladu – ani szalupy, ani jednego rozbitka, tak jakby nigdy nie istniał…

Czytaj więcej

Dziś mijają 2 lata od dnia, w którym oficjalnie uznano śmierć polskiego himalaisty Tomka Mackiewicza. Akcja ratunkowa, na którą bezinteresownie ruszyli inni polscy himalaiści była śledzona na całym świecie i stała się pięknym symbolem w historii himalaizmu. Żona Mackiewicza odnalazła niedawno nieznany list, który wspinacz napisał przed śmiercią.  Oficjalne pakistańskie dokumenty, w tym akt zgonu, przyjmują dzień 30 stycznia 2018 roku jako dzień śmierci Tomka Mackiewicza. Jednak najprawdopodobniej zmarł on już 26 stycznia – w czasie zejścia, krótko po tym, gdy Elisabeth Revol pozostawiła go w jamie śnieżnej. Bohaterska ekipa polskich wspinaczy, którzy ruszyli jemu i Revol na pomoc zdołała…

Czytaj więcej

Koronawirus 2019-nCoV jest głównym tematem w mediach od niespełna dwóch tygodni. Ale o istnieniu wirusa wiemy od grudnia ubiegłego roku. Wieści o dziwnym zapaleniu płuc, które rozprzestrzenia się w niejasny sposób w Wuhan w Chinach pojawiały się jeszcze przed świętami. Gdyby wówczas podjęto wzmożone wysiłki, być może epidemia koronawirusa nie zbierałaby tak tragicznego żniwa.  Na chwilę obecną mamy prawie 8 tysięcy potwierdzonych zachorowań, 170 zgonów i 132 osoby w pełni wyleczone i wypisane ze szpitali. W ostatnich dobach pojawiły się informacje o kolejnych zarażeniach w Niemczech, Francji, Finlandii, ale jak na razie wszystko wskazuje na to, że koronawirusa nie ma…

Czytaj więcej

Styczeń nie jest miesiącem, który kojarzy się nam w Polsce z aktywnością jakichkolwiek owadów. Na dworze nie spotykamy ich praktycznie wcale, w domach zaś czasem przeleci ospała mucha. Tymczasem wyjątkowo ciepła zima sprawiła, że w naszym kraju pojawił się nieproszony gość z południa Europy – pluskwiak śródziemnomorski.  Śródziemnomorsi pluskwiak, z łaciny znany jako Oxycarenus lavaterae, to owad, który do tej pory trzymał się cieplejszych, południowych krańców Starego Kontynentu. Jednak teraz całe jego roje pojawiają się w wielu polskich miastach. Czy są one groźne dla ludzi i jakie skutki może mieć ich obecność?

Czytaj więcej

Villa Les Cedres to piękna rezydencja położona na południu Francji niedaleko Nicei. Przez długi czas uchodziła za najdroższą nieruchomość na świecie. Jak się okazuje, znalazł się na nią chętny nabywca, który zapłacił naprawdę rekordowe pieniądze. Co takiego szczególnego jest w tej posiadłości?  Villa Les Cedres posiada 14 pokoi, w tym 10 sypialni. Poza tym na terenie budynku znajdują się: basen, kręgielnia, biblioteka, sala kinowa i balowa. Cała powierzchnia nieruchomości to bagatela 14 hektarów, głównie terenu zielonego. Poza tym do posiadłości należy też stajnia mogąca pomieścić do 30 koni. Teraz za astronomiczne pieniądze została sprzedana. Kto stał się szczęśliwym właścicielem?

Czytaj więcej

Naukowcy hołdujący popularnemu obecnie nurtowi ekologizmu prześcigają się w pomysłach na to, jak uratować Ziemię przed zagładą. Nie mają oni bowiem żadnych wątpliwości, że nasza planeta stoi nad krawędzią. Ich zdaniem wystarcza zaledwie sześć punktów, by poprawić naszą sytuację.  Rosnące zanieczyszczenie, produkcja śmieci, globalne ocieplenie, to tylko niektóre z problemów, które coraz bardziej dają nam się we znaki. Międzynarodowy zespół ekspertów postanowił przygotować listę sześciu rozwiązań systemowych, które w ciągu najbliższych lat byłyby w stanie odwrócić niepokojące trendy. Sześć punktów to właściwie niedużo, ale każdy z nich to tak naprawdę dogłębny proces wymagający zaangażowania praktycznie całej ludzkości oraz wielkich sił…

Czytaj więcej

Zawody w jedzeniu na czas są popularne praktycznie na cały świecie. Na czas możemy jeść pączki, kebaby, hot-dogi, ciasta… I to właśnie to ostatnie danie sprawiło, że pewna kobieta startując w konkursie jedzenia na czas pożegnała się z życiem.  60-letnia kobieta z Australii wzięła udział w jednym z konkursów organizowanych przy okazji Dnia Australii – święta, w czasie którego obywatele tego kraju upamiętniają przybycie na kontynent pierwszych Europejczyków. Bardzo popularne w Australii są konkursy jedzenia na czas, ponieważ w ich czasie można wygrać atrakcyjne nagrody. Tym jednak razem zamiast radości z wygranej była wstrząsająca walka o życie…

Czytaj więcej