W miniony czwartek w kieleckim autobusie miała mieć miejsce awantura z udziałem 14-latka.
O sprawie poinformowała mama chłopaka, która była oburzona zachowaniem kierowcy. Prowadzący autobus ponoć miał zwrócić się do nastolatka w wulgarny sposób.

14-latek zapomniał maseczki i chciał wejść do pojazdu. Kobieta opowiadała serwisowi kielce.naszemiasto.pl, że kierowca:
…był bardzo arogancki i chamski, wyzywał syna od najgorszych, między innym zwrócił się do niego „ty sku…u” a tym samy obraził też mnie. Wyzywał też innych pasażerów za brak masek.
Innego zdania jest MPK. Prezeska firmy – Renata Gruszczyńska powiedziała, że prowadzący pojazd zwrócił nastolatkowi uwagę i że to chłopak zachował się niegrzecznie względem pracownika:
Można powiedzieć, że agresja wywołała agresje. Kierowca na pewno powinien zachować spokój, nie powinien odzywać się w sposób wulgarny i niekulturalny.
W kieleckich autobusach MPK są co prawda kamery, ale nagrywają tylko obraz. Trudno zatem stwierdzić, która ze stron mówiła prawdę.
>>>Tragiczny finał policyjnego pościgu. Trzy osoby nie żyją!