Ta sprawa prosto z Izraela musi budzić uśmiech na twarzy. 47-letni Beduin dokonał w ciągu pięciu dni dwóch napadów na banki. Oba się powiodły, a złodziejaszek przytulił sumkę o równowartości 30 tysięcy złotych! A wszystko dzięki… awokado.
Jak można sterroryzować personel banku przy pomocy awokado? Otóż bardzo prosto. Wystarczy pomalować je na czarno i udawać, że ma się w reku granat, który w każdej chwili będzie można zdetonować!
ZOBACZ TEŻ:Niedźwiedź zaatakował Rosjanina. Ten by się uratować odgryzł mu…
Na takie dictum nie było mocnego za ladą żadnego z dwóch banków – pracownicy posłusznie wydawali pieniądze. Łącznie beduiński złodziejaszek z awokado w ręku przygarnął 28 tysięcy szekli (ok. 30 tys. złotych). Policja rozpoczęła gorączkowe poszukiwania.
Choć pomysł z napadami „na awokado” może wydawać się bezdennie głupi, to jednak bandyta był dobrze przygotowany – zmieniał swój wygląd zakładając np. szeroki kapelusz czy przepaskę na oko. Takie drobne detale sprawiały, że pomimo zapisów monitoringu nie można go było zidentyfikować!
Wreszcie kilka dni temu podejrzany wpadł w ręce stróżów prawa. Wszystko dzięki prześledzeniu miejsc logowania telefonów komórkowych, które były aktywne w pobliżu miejsc, gdzie dokonano napadów. W ten sposób wytypowano jeden, powtarzający się aparat.
Pomysłowy Beduin pewnie trochę posiedzi w pudle, bowiem okazało się, że jest recydywistą, który 3 lata spędził już w więzieniu za napady. Teraz kara z pewnością będzie surowsza!
wprost.pl/ foto: pixabay