Ministerstwo pracy Rosji rozważa wprowadzenie specjalnego podatku, którym obciążone zostaną osoby bez pracy i niezarejestrowane w urzędzie jako bezrobotne.
Jak informuje serwis korwin-mikke.pl, miałby to być swego rodzaju „podatek od pasożyta”, którego celem jest walka z szarą strefą.
W ten sposób Andriej Pudow, wiceminister pracy Rosji, chce wziąć przykład z Białorusi, która posiada tego typu obciążenia fiskalne. Tam osoby niepłacące podatków przez okres dłuższy niż sześć miesięcy muszą zapłacić równowartość 240 dolarów rocznie. To ich kontrybucja za korzystanie z białoruskiej infrastruktury i życie w tym kraju.
I bardzo dobrze. Należy też całkowicie zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych, by wszyscy wzięli się za pracę. Bo niby z jakiej racji w Polsce czy innych krajach Unii Europejskiej podatnicy płacą bezrobotnym zasiłki?
Źródło: Podatek na nierobów
TP