W Singapurze Lee Hsien Loong, premier Singapuru oskarżył 34 letniego blogera o zniesławienie. Oskarżony na swoim blogu nie szczędził ostrych słów pod kierunkiem premiera.
Pojawił się nawet zarzut „korupcyjnych machinacji jakiejś sekty”. Sąd uznał blogera za winnego i skazał na karę zapłacenia 150 tysięcy singapurskich dolarów czyli 100 tysięcy euro. Obciążył również blogera kosztami procesu sądowego. Prawnicy stron zawarli ugodę na mocy której skazany będzie wypłacał poszkodowanemu przez 17 lat odszkodowanie, w terminowych, co miesięcznych ratach. Gdyby bloger spóźnił się z wypłatą choćby jeden dzień wówczas będzie musiał zapłacić również ustawowe odsetki. W Singapurze podobne pozwy są na porządku dziennym.
pw
Źródło: www.rmf24.pl