Do niecodziennego wypadku doszło w trakcie Grand Prix Makau Formuły 3. Bolid kierowany przez 17-letnią Sophię Floersch zderzył się z innym i wystrzelił w powietrze z potężną prędkością. Następnie wypadł za tor niszcząc wszystko na swej drodze. To cud, że bilans ofiar nie jest tragiczniejszy!
Sophie Floersch pędziła z prędkością 276km/h gdy jej bolid wpadł na inną wyścigówkę. Sophie straciła panowanie nad maszyną, zamiast w łuk pojechała prosto i po drodze wpadła na kolejny bolid. Wtedy jej pojazd wystrzelił w powietrze i przeleciał nad barierkami i grupą osób z obsługi toru stojącą w tym miejscu i uderzył w wieżę dla fotografów!
17-latka ma złamany kręgosłup, a dzisiaj miała przejść operację. Poza nią ucierpiały trzy osoby: dwóch fotografów oraz osoba z obsługi. Mają raczej niegroźne obrażenia jak na tak wyglądający wypadek: wstrząśnienie mózgu, uszkodzoną wątrobę i złamaną szczękę. Na uraz dolej części ciała uskarżał się także kierowca bolidu, w który uderzyła młoda zawodniczka.
ZOBACZ: Tyle zostało z ich auta. Makabryczny wypadek pod Radzyminem [FOTO]
Wyścig przerwano tuż po tym incydencie, który wydarzył się już w 4. okrążeniu. Miejmy nadzieję, że wszyscy poszkodowani wrócą do zdrowia, a uraz Sophie nie przekreśli jej kariery. Trzymamy kciuki i cieszymy się, że tak potworny wypadek nie zakończył się gorzej!
wprost.pl/ foto: twitter