Generał Paweł Bielawny uznany został za winnego nieprawidłowości przy ochronie wizyt VIP-ów w Smoleńsku w 2010 roku.
Jak informuje TVP Info, sąd orzekł w uzasadnieniu, że nie ma podstaw, by uznać, że przyczyną katastrofy smoleńskiej był zamach przy użyciu materiałów wybuchowych. Wyrok jest nieprawomocny.
Według sądu gen. Paweł Bielawny odstąpił od rekonesansu lotniska w Smoleńsku, zatwierdził zaniżony stopień ochrony wizyt i nie zapewnił ochrony samolotów w Smoleńsku.
— Sąd nie ma podstaw, by uznać, że przyczyną katastrofy smoleńskiej był zamach przy użyciu materiałów wybuchowych; BOR prawidłowo sprawdził pod tym kątem Tu-154 przed lotem 10 kwietnia – powiedział sędzia Paweł Dobosz w uzasadnieniu wyroku.
Sąd Okręgowy w Warszawie skazał gen. Pawła Bielawnego za oba stawiane mu zarzuty na karę łączną 1,5 roku więzienia w zawieszeniu, 10 tysięcy złotych grzywny i 5-letni zakaz zajmowania stanowisk w BOR.
Dla przypomnienia, w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 najważniejszych osób w państwie, w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką. Na pokładzie znajdowała się także liczna reprezentacja Sejmu i Senatu oraz urzędnicy Kancelarii Prezydenta.
Zobacz także: 3,5 mln zł na podkomisję smoleńską
Katarzyna B.