W poniedziałek (12.12.2022), w pobliżu granicy polsko-białoruskiej radiowóz izby celno-skarbowej potrącił łosia.
Tego dnia przed Bobrownikami utworzył się korek. Samochody stały na prawym pasie, a jadący lewym pasem celnicy potrącili łosia.

Na nagraniu udostępnionym w sieci widać, jak łoś chce przejść przez jezdnię i w tym momencie prawym bokiem uderza w niego rozpędzony radiowóz.
Zwierzę wylatuje w powietrze i opada na drogę. Radiowóz odjeżdża, a po chwili łoś się podnosi i odchodzi w stronę lasu.
Jak mówi Sylwester Kowalczyk, leśniczy z Nadleśnictwa Waliły, zwierzę oddaliło się o własnych siłach, ale z pewnością jest ranne. Jeśli łoś padnie, najprawdopodobniej stanie się pokarmem dla lisów, wilków czy kruków.
Radosław Hancewicz, rzecznik prasowy podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej przyznaje:
Zwierzę wyszło na jezdnię zza ciężarówki stojącej w kolejce do przejścia, pod nadjeżdżający radiowóz. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Uszkodzony został radiowóz. Z relacji świadków wiemy, że zwierzę przeżyło i oddaliło się do lasu. Na miejsce zdarzenia została wezwana policja, która nie stwierdziła naruszenia przepisów ruchu drogowego przez funkcjonariuszy*
Gdyby jednak na drogę zamiast łosia wyszedł człowiek, prawdopodobnie odniósł by poważne obrażenia lub nawet zmarł. Wydaje się więc, że kierujący radiowozem nie zachował należytej ostrożności. Video poniżej.
>>>1 kg ubrań to 1 zł na pomaganie! Dołącz do akcji Inspektoratu Ochrony Zwierząt!
*źródło/cytat: echodnia.eu