Mężczyzna cały czas miał wrażenie jakby coś ruszało mu się w nosie. Podczas zabiegu lekarz znalazł tam żywą pijawkę.
Ta nietypowa sytuacja miała miejsce w Kuala Lumpur. Chirurg podczas badania pacjenta znalazł coś, co jak sam później przyznał, mocno go zaskoczyło. W nosie mężczyzny schowała się pijawka. Prawdopodobnie dostała się tam, gdy ten kąpał się w rzece.
Lekarz udostępnił w sieci nagranie, na którym widać zabieg usuwania pasożyta. Na filmie można zaobserwować, że zwierzę było przyssane do jedne z przegród w nozdrzach mężczyzny. Po usunięciu pijawki pozostała widoczna rana i krew w miejscu, gdzie była przyczepiona.
Podczas ustalania jak mogło do tego dojść, pacjent wyznał, że dwa tygodnie temu kąpał się w rzece. Prawdopodobnie wtedy właśnie pijawka wpełzła mu do nosa. Co ciekawe zwierzę po wyciągnięciu na zewnątrz wciąż było żywe i już szukało sobie nowego miejsca, żeby się przyczepić.
Hipotezę lekarza potwierdzić może środowisko naturalne pijawek. Zazwyczaj spotyka się je w wodzie, choć są i wyjątki. Pijawki występują na wszystkich kontynentach, poza Antarktydą.
ZOBACZ:Koszmar w znanej restauracji. To paskudne, co znalazł w kanapce! [FOTO]
foto youtube / źródło dailymail.co.uk