„Wygoogluj sobie to” – jeszcze niedawno to zdanie było nie tylko radą, ale niemal idiomem cyfrowego świata. Dziś coraz więcej wskazuje na to, że ta formuła odchodzi do lamusa. W opublikowanym na LinkedIn wpisie, Mateusz Skitek – właściciel serwisu TechnoStrefa – stawia odważną diagnozę: kończy się era dominacji wyszukiwarki Google, a na horyzoncie rysuje się nowy porządek, w którym królują chatboty i aplikacje społecznościowe.
AI przejmie stery?
To nie tylko kwestia rozwoju technologii takich jak ChatGPT czy inne modele generatywne. To również (a może przede wszystkim) zmiana nawyków użytkowników. Internauci, szczególnie ci młodsi, nie wpisują już haseł do Google. Zamiast tego sięgają po TikToka lub sztuczną inteligencję, gdzie w kilka sekund otrzymują zwięzłe, precyzyjne odpowiedzi – często w formie klipów lub gotowych rozwiązań.
W opinii Skitka, część odpowiedzialności spoczywa jednak na samym Google. Kiedyś wystarczyło jedno kliknięcie, by znaleźć to, czego się szukało. Dziś – pomimo wpisania poprawnego hasła – użytkownik natrafia na sponsorskie wyniki, strony zdominowane przez mechanizmy SEO i nieadekwatne treści. Cenne, wartościowe witryny giną w zalewie optymalizacyjnego chaosu, nie nadążając za stale zmieniającymi się algorytmami.
To, co uczyniło Google unikalnym – prostota i trafność – powoli znika. Firma, jak sugeruje autor, „zakrztusiła się własną pozycją”, próbując maksymalizować zyski kosztem użytkownika. I choć nadal pozostaje liderem, nie jest już oczywiste, że utrzyma palmę pierwszeństwa w nadchodzących latach.
„R.I.P. Nokia” – puentuje Skitek, przypominając, że historia zna przykłady technologicznych gigantów, którzy w porę nie dostrzegli zmiany biegu rzeki. Dla Google to nie wyrok, ale ostrzeżenie. W cyfrowym świecie nic nie trwa wiecznie. Kluczem do przetrwania nie jest dominacja, lecz ciągła gotowość do redefinicji swojej roli.
źródło zdjęcia: https://www.linkedin.com/in/mateusz-skitek-b11799106/
Justyna Walewska
