Po tym, jak opublikowano materiały dotyczące agencji towarzyskiej „Królowej Życia”, Dagmara Kaźmierska wydała jedno oświadczenie.
Napisała w nim, że jest niesłusznie oceniana [zobacz tutaj] oraz obiecała dalsze wyjaśnienia. I takie właśnie się pojawiły na jej Tik Toku.
Dagmara Kaźmierska przyznała, że prowadziła specyficzny biznes, ale zapewniła też, że nikogo nie gnębiła:
Naprawdę chciałam wam powiedzieć, że nie jestem ani nigdy nie byłam zwyrodnialcem, tak jak to teraz gdzieś tam wszystko jest przedstawione. Miałam działalność, ostatni raz wam mówię tu na TikToku, zarabiałam, nie gnębiłam. To są dwie różne rzeczy. Człowiek zeznać może wszystko i różne pobudki nim kierują, bo papier przyjmie wszystko.
– stwierdziła.
Zasugerowała też, że opisane w artykule Gońca zdarzenia nie mogły mieć miejsca, bo przez jej agencję przewijało się mnóstwo ludzi:
Musicie mieć też tego świadomość. Interes, który prowadziłam, jest specyficznym interesem i nie można by było tam takich rzeczy robić, ponieważ to było miejsce otwarte. Przychodziło tam tysiące ludzi i nigdy nie wiadomo, kto przychodził. Przychodzili po cywilnemu policjanci, różne osoby, i gdyby działy się tam bardzo złe rzeczy, to, kochane, interes by nie przetrwał tygodnia.
Tłumaczenia Dagmary zostały przyjęte w różny sposób. Część internautów uważa, że za „działalność” nie idzie się do więzienia, inni uważają, że skoro kobiety same chciały się parać prostytucją, to nie powinny potem się żalić.
Tymczasem sama Kaźmierska obiecała kolejne nagranie, gdzie opowie, jak wyglądała praca w jej agencji towarzyskiej.
Roksana Węgiel broni Dagmarę Kaźmierską! „Ona ma naprawdę dobre serce” [VIDEO]
@queendboutique #dagmarakaźmierska #dagmarazkrólowychżycia #króloweżycia #dagmaraiedzia #butik #dagmaraijacek #viral #tiktokpolska #dc ♬ original sound – LoveQueenD