Przez ostatnie tygodnie Dagmara Kaźmierska rysowana była jako kryminalistka, a nie jako wzorcowy przykład resocjalizacji.
W efekcie celebrytka i jej taneczna partner – Marcin Hakiel – nie pojawili się na wczorajszym (5.05.2024) finale „Tańca z Gwiazdami”.
Być może jednak banicja Kaźmierskiej wkrótce się skończy, o czym świadczą słowa Edwarda Miszczaka.
Przypomnijmy, że jeszcze kilka dni temu rzecznik Polsatu stanowczo odciął się od Dagmary Kaźmierskiej:
“Taniec z Gwiazdami” to nie jest program o niej. My nie mamy już na naszych antenach programów o Dagmarze Kaźmierskiej
– powiedział [więcej tutaj]
Jednak wczoraj, Edward Miszczak, nie był już tak stanowczy. Po finale „Tańca z Gwiazdami” udzielił krótkiego wywiadu na temat Dagmary.
Zapytany przez dziennikarkę Jastrząb Post o nieobecność Dagmary i Marcina, stwierdził:
Były zdrowe pary (…)
Anita pani nie wystarczyła? Będzie pani naprawdę drążyć, najważniejszy problem to jest nieobecność jednej pary? Jest chora. Odpoczywa gdzieś daleko od kraju. Cieszmy się tym finałem, bo był boski.
Dziennikarka postanowiła jednak przyprzeć Miszczaka do muru i zapytała o przyszłość Dagmary w telewizji oraz to, czy zobaczymy ją jeszcze w Polsacie. Na to pytanie Edward Miszczak odpowiedział:
Nie wiem, każdy jest kowalem swojego losu… Nie wiem ,naprawdę nie wiem. Dzisiaj się cieszę tańcem.
Z tomu odpowiedzi można wnioskować, że jeszcze wszystko jest możliwe i gdy afera ucichnie, celebrytka ma szansę na powrót.