Zygmunt Miernik, działacz antykomunistyczny, został skazany na 10 miesięcy bezwzględnego więzienia. Sąd uznał go winnym naruszenia nietykalności cielesnej sędzi Anny Wielgolewskiej z Sądu Okręgowego w Warszawie, która została przez niego ugodzona… tortem w tył głowy.
– W zderzeniu Miernika z sędzią Sądu Okręgowego to Miernik jest człowiekiem racjonalnym, który wie, co robi i upomina się o sprawiedliwość, a sąd jest oszołomem, który łamie prawo – powiedziała dziennikarka, Ewa Stankiewicz na antenie TV Republika.
– Sąd skazał go za to, że domagał się procesu dla komunistycznych zbrodniarzy: Kiszczaka, Jaruzelskiego, Kociołka i innych – powiedział Adam Słomka z Konfederacji Polski Niepodległej – Niezłomni. – Dzięki „protestowi tortowemu” Kiszczak został skazany w zawieszeniu. Realnie aresztowany został Miernik. To pokazuje kompletną degrengoladę wymiaru sprawiedliwości – dodał.
„Zygmunt Miernik został oskarżony o atak tortem na sędzinę, podczas skandalicznego procesu w sprawie przyczynienia się Czesława Kiszczaka do masakry na KWK „Wujek”. Zygmunt Miernik nie przyznał się do winy komentując: „Skoro górnicy sami się wystrzelali, to tort sam się rzucił”. Mając na uwadze charakter sprawy i intencje skazanego, prosimy prezydenta Andrzeja Dudę o skorzystanie z aktu łaski lub ministra Sprawiedliwości o wstrzymanie wykonania kary. Czesław Kiszczak, jak już wiemy, uniknął sprawiedliwości, nie możemy dopuścić do tego, aby walka o prawdę, w tak zwanej „Wolnej Polsce”, generowała kolejnych poszkodowanych, a oprawców mylono z ofiarami” – czytamy na facebookowym profilu partii KORWiN oddział Sosnowiec.
BR