Doda w rozmowie z Krzysztofem Ibiszem przeprowadzonej poprzez Instagram wypowiedziała się na wiele ciekawych tematów. Oczywiście nie obyło się bez rozmowy o koronawirusie. Doda pokazała, że nie do końca wierzy w oficjalną wersję wydarzeń.
Stream, który odbył się na żywo kilka dni temu zgromadził wielu fanów zarówno Doroty Dody Rabczewskiej jak i Krzysztofa Ibisza. Piosenkarka już na początku rozmowy przyznała, że na samym początku pandemii była bardzo przerażona i dlatego zaangażowała się w akcję #zostanwdomu oraz nawoływała np. do zamykania klubów, dyskotek i odwoływania koncertów. Teraz, po kilku tygodniach izolacji Doda zmienia zdanie.
To jest wszystko tak wyolbrzymiane, nakręcane, tak demonizowane. Nie wszyscy mają możliwość porozmawiać z lekarzami na pierwszej linii frontu tak jak ja. Nie każdy ma koleżanki pielęgniarki tak jak ja. Nie każdy może zadzwonić do kogoś, kto się na tym zna,np. do wirusologa i mieć taki trzeźwy, zdroworozsądkowy chłód. Media są od tego, żeby nakręcać, a moi rodzice, którzy są starsi łykają to jak pelikany.
– mówi Doda.
ZOBACZ TEŻ: Dzięki niemu poznaliśmy tajemnicę PAPRYKARZA SZCZECIŃSKIEGO. Zmarł Bogusław Borysowicz
Doda przyznała się też do tego, że nie nosi maseczki i nie izoluje się. Gwiazda stwierdziła, że ponieważ dusi się w maseczce, a jest zdrowa, to nie widzi sensu w zakrywaniu ust i nosa. Przy tym jest gorącą zwolenniczką by robili to wszyscy ludzie z objawami kaszlu i kataru, niezależnie od tego czy jest epidemia koronawirusa, czy grypy.
Poza tym celebrytka pochwaliła w rozmowie… drogę obraną przez Szwecję. Doda uważa, że śmiertelność w tym kraju jest zbliżona do naszej, natomiast plusy z niezamrażania gospodarki są bardzo duże:
Odporność społeczeństwa naturalnie rośnie. Myślę, że oni nie chcą powtórzyć tego samego błędu, co ze świńską grypą, czyli przymusowych szczepień dziesięć lat temu, kiedy to musieli płacić wielkie odszkodowania za skutki uboczne tych szczepień, narkolepsję itd. Chyba pomyśleli sobie że, bo ja nie wierzę w empatię polityków, że jak przeliczyli sobie hajs, to wolą się wstrzymać i nie płacić takich odszkodowań po raz drugi.
– twierdzi Doda.
W ostatnim czasie zarówno Krzysztof Ibisz jak i Doda oraz szereg innych celebrytów zaczęło wypowiadać się dość krytycznie na temat pandemii koronawirusa, czy wręcz całego systemu rządzącego światem. Doda na swoich profilach promuje na przykład filmy dokumentalne rzekomo rozprawiające się np. z Kabałą i grupami rządzącymi tym światem. Na ile jest to świadome „przebudzenie się” i zmiana patrzenia, a na ile chęć wpłynięcia na społeczeństwo aby wymusić szybszy powrót do normalności i do zarabiania pieniędzy w branży rozrywkowej? Tego nie wiemy, ale na pewno taka różnorodność poglądów jest dobra, zdrowa i fajnie, że różne punkty widzenia przebijają się do szerokiej debaty publicznej.