Karolina Kowalkiewicz – polska zawodniczka UFC trafiła do szpitala po walce z Xiaonan Yan z poważną kontuzją, której nabawiła się już w pierwszej rundzie pojedynku na gali w nowozelandzkim Auckland. Mimo urazu, Polka zdołała dotrwać do końca pojedynku, jednak przegrała decyzją sędziów. Po walce pojawiło się wiele krytycznych opinii dotyczących pracy sędziów. Niektórzy eksperci twierdzili, że powinni oni przerwać walkę tuż po pierwszych oględzinach kontuzjowanego oka.
Pierwsze diagnozy były przerażające. Lekarze wykluczali możliwość lotu samolotem, ponieważ istniała możliwość, że oko zawodniczki eksploduje pod wpływem ciśnienia panującego wewnątrz maszyny. Po wtorkowych konsultacjach Kowalkiewicz dostała pozwolenia na powrót do kraju. Polka ma wyruszyć w podróż już jutro. Jeszcze nie wiadomo, czy oko zawodniczki będzie wymagało skomplikowanej operacji, czy wystarczy jedynie mały zabieg. Kluczowe będą najbliższe dwa tygodnie.
Chcieliśmy podziękować federacji UFC za opiekę. Lekarze zrobili, co mogli. Teraz nie można tego ruszać. Trzeba czekać. Mamy nadzieję, że Karolina wróci do pełnej sprawności i będzie normalnie widzieć – powiedział trener Karoliny – Łukasz Zaborowski, cytowany przez wp.pl
ZOBACZ TEŻ: Córka Englerta i Ścibakówny ma problemy ze zdrowiem! Wykryto u niej guzki…
Karolina Kowalkiewicz to 35-letnia łodzianka i najlepsza polska zawodniczka mieszanych sztuk walki (MMA). Jest mistrzynią KSW w kat. do 52 kg z 2013 roku. Od 2015 roku walczy w najbardziej prestiżowej federacji na świecie – UFC. Pojawiły się głosy, że po porażce z Xiaonan Yan Polka może rozważać zakończenie kariery.