Wielki dramat Lecha Wałęsy. W szpitalu przeżył bardzo nieciekawe chwile. Co się stało?
Lech Wałęsa wyszedł już ze szpitala. To co tam przeżył, mocno go poruszyło! Co się stało? Czy były prezydent ma powody do niepokoju? Co z jego zdrowiem?
– Po takim cięciu w szpitalu to dobrze nie jest, ale jakoś żyję. Zrobili ze mną co chcieli. Na szczęście wróciłem do żywych – powiedział Lech Wałęsa dla se.pl.
Zobacz także: ZAMKNIĘTO ważny urząd! Chodzi o KORONAWIRUSA!
Wałęsa przeszedł operację wymiany baterii w rozruszniku serc. Miał też problemy ze złamanym drutem w sercu. Na szczęście operacja się udała.
– Okazało się, że ten drut nie do końca był złamany, mnie to boli, to miejsce obrosło tłuszczem, bo kilka kilogramów przybrałem dlatego musieli mi tam mocno grzebać w sercu i wyrywać i nowy drut wkładać. Ponad 4 godziny to trwało. Trochę roboty ze mną mieli. W poniedziałek szwy mi pozdejmują i zobaczymy jak będzie. Kiedyś goiło się u mnie jak na psie, mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Zabroniłem telefonów do mnie, nie odbierałem od nikogo, od żony też, chciałem mieć spokój. I czekałem po której stronie się obudzę. I nie za bardzo się cieszyłem, że się jednak po tej stronie obudziłem. Ja jestem z tamtego żywota, jestem ciekaw, jak to tam wygląda. Muszę jednak wytrwać, bo jestem praktykującym katolikiem – relacjonował.
Wychodzi więc na to, że były prezydent czuje się już o wiele lepiej. Musi jeszcze trochę odpocząć i już będzie w pełni sił. Rekonwalescencja musi chwilę potrwać.
Zobacz także: Ile osób może być na IMPREZIE w domu? Jest OFICJALNE stanowisko!
Fot. Facebook Lecha Wałęsy
Źródło: se.pl