Epidemia wyhamowuje? Tak twierdzi rząd. Okazuje się jednak, że za zamkniętymi drzwiami szpitali dochodzi do dramatów! Pacjenci są traktowani „jak bydło”!
TVN pokazał materiał o sytuacji w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim im. Józefa Strusia w Poznaniu. W placówce, w której przebywają ciężko chore osoby, w nocy nie ma personelu medycznego. Chorzy nie mają szans na pomoc! Są pozostawieni samym sobie!
Zobacz także: Julia Wieniawa ćwiczy yogę! Rozgrzała fanów ZMYSŁOWYMI fotkami!
– Celowo wycisza się sygnalizację dźwiękową aparatury medycznej, więc nawet jeśli personel jest obecny, pacjent nie otrzymuje pomocy. Wołanie o pomoc, pacjenci leżący w zanieczyszczonej pościeli, pacjent leżący na podłodze – to obraz szpitala, który przez chorych nazywany jest umieralnią. Dochodzi do tego wulgarny język czy brak empatii – informuje Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.
Podobną sytuację prezentuje materiał TVN o Powiatowym Szpitalu im. Władysława Biegańskiego w Iławie. W tej placówce osoba w stanie zagrożenia życia nie otrzymywała pomocy, co prowadziło do jej zgonu. Pacjenci relacjonowali, że personel medyczny oczekiwał, ze lżej chorzy będą opiekować się tymi w gorszym stanie. W tej sprawie RPO interweniował już u Wojewody Warmińsko-Mazurskiego.
Adam Bodnar poprosił teraz prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Filipa Nowaka o udostępnienie wyników kontroli w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim im. Józefa Strusia w Poznaniu.
Rzecznik podkreśla, że należy monitorować sytuację też w innych szpitalach „covidowych”. Nie do każdej placówki dotarli dziennikarze, a RPO podejrzewa, że ten proceder występuje na o wiele większą skalę.
Zobacz także: Nogi dziennikarki Polsatu PODBIJAJĄ SIEĆ! Fani zbierali szczęki z podłogi!
Adam Bodnar zapytał, czy Narodowy Fundusz Zdrowia rozważa takie stałe kontrole.
Fot. Pixabay
Źródło: RPO