Pandemia, która się utrzymuje wpłynęła na światowy rynek paliwowy. Ceny za paliwo spadają, a Orlen zapowiada…

W związku z panującym koronawirusem ceny m.in. ropy naftowej oraz paliwa drastycznie lecą w dół.

W poniedziałek państwowy koncern naftowy PKN Orlen poinformował o maksymalnym obniżeniu ceny paliw oferowanych na stacjach spółki.

„PKN ORLEN to polska firma, której działania wpływają bezpośrednio na rozwój krajowej gospodarki i Polaków. Podjęliśmy decyzję o zmniejszeniu cen paliw, tak aby Polacy, którzy muszą w tym trudnym czasie przemieszczać się, korzystali z własnych samochodów, zamiast komunikacji zbiorowej. Natomiast zachęcamy wszystkich, którzy mają taką możliwość, do pozostania w domu” – przekazał Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.

Orlen zdecydował się maksymalnie obniżyć ceny paliw na stacjach należących do koncernu.

„Zdecydowaliśmy o maksymalnym obniżeniu cen paliw na stacjach @PKN_ORLEN. Jako firma odpowiedzialna zachęcamy wszystkich do pozostania w domach, jednak zdajemy sobie sprawę, że wiele osób w całej Polsce, w tym służby mundurowe i medyczne, muszą zachować teraz najwyższą mobilność”.

Ile zapłacimy za paliwo po zmianach?

Dla benzyny obecnie może sięgać nawet 16 proc. ceny detalicznej, a dla diesla-13 proc.

Zdaniem analityka ceny na stacjach paliw innych firm również mogą zdecydować się na dalsze obniżki. W ocenie dr Boguckiego po decyzji Orlenu możemy spodziewać się cen za litr paliwa w okolicy 4 złotych.

Na stacjach spółki do końca tygodnia będą dostępne w sprzedaży płyny do dezynfekcji rąk.

Źródło:radiozetbiznes/pixabay