Trzydzieścioro dzieci wypoczywających na kolonii w Serwach trafiło do szpitala w Augustowie z objawami zatrucia. Sprawą zajmuje się aktualnie augustowski Sanepid, który wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
W ośrodku wypoczynkowym w Serwach niedaleko Augustowa przebywają na ten moment trzy różne grupy kolonijne (około 150 dzieci z Warszawy i Krakowa).
Zobacz też: Tarnów: KTOŚ PORWAŁ 80-LETNIĄ STARUSZKĘ DO AGENCJI TOWARZYSKIEJ?
– W dwóch grupach instruktorzy otrzymali zgłoszenia zatruć: biegunek, bóli brzucha. Z 30 dzieci, które zawieziono do szpitala, dwoje tam zostało – tłumaczyła w rozmowie z dziennikarzami Agata Augusewicz, pracująca jako Powiatowy Inspektor Sanitarny w Augustowie.
Dzieci skarżyły się na biegunkę i bóle brzucha. Przewieziono je na badania do szpitala w Augustowie.
– Najtrudniejsza była noc z soboty na niedzielę. Chorowało wtedy od nas 24 osoby. Rano zostały tylko najcięższe przypadki – 11 dzieci. Reszty nie trzeba było hospitalizować – dodała jedna z opiekunek kolonijnych, pani Katarzyna Paszkowska.
Źródło: Polskie Radio Białystok
Zdjęcie: Pixabay