W ostatnich latach Edyta Górniak stawia na swojej i wyciszenie, a stroni od skandali. Tymczasem wróciła spraw z przed lat, a gwiazda będzie musiała zapłacić sporą sumę.
Przed krakowskim sądem zakończyła się sprawa dotyczące wydarzeń z przed sześciu lat. Zgodnie z orzeczeniem, Edyta Górniak została zobowiązana do zapłaty ponad 83 tys. złotych.
W 2016 roku piosenkarka mieszkała w Ameryce. Miała jednak przylecieć do Polski na listopadowy koncert. Występ jednak się nie odbył, bo Górniak nie pojawiła się w kraju.
Pojawiła się nawet dość precyzyjna informacje, że lekarze „zdiagnozowali u wokalistki wyczerpanie i zakażenie górnych dróg oddechowych”, że przyjmuje sterydy i nie może w ogóle przylecieć do Polski z Los Angeles, gdzie wówczas mieszkała.
– informuje serwis Teleshow WP.
Portal nie podał, z jakim wyprzedzeniem gwiazda poinformowała, że nie przyleci do Polski oraz jakie były szczegółowe okoliczności zdarzenia. Wiadomo jednak, że Jarosław Witkowski z Imagine Koncert musiał odwołać koncert z Edytą Górniak i prawdopodobnie poniósł spore straty, bo złożył pozew do sądu.
Postępowanie się właśnie zakończyło i sąd orzekł, że gwiazda ma wpłacić Witkowskiemu ponad 84 tysiące złotych tytułem poniesionych przez niego kosztów.
Wyrok nie jest prawomocny, więc każda ze stron może się jeszcze od niego odwołać.
>>>Marianna Schreiber pod domem Kamilka z Częstochowy. Oto CO usłyszała od sąsiadów!
źródło: teleshow.wp.pl