Jedzenie w fast-foodach będzie obłożone wyższym podatkiem VAT, który wzrośnie z 5 do 8 procent.
Jak informuje portal interia.pl, sprawa dotyczy barów z wietnamskim jedzeniem, kebabami, hot-dogami itd. – generalnie wszystkich miejsc, gdzie jedzenie dostajemy do ręki i nie ma kelnerów. To dotyczy także food-trucków, czyli miniciężarówek, z których sprzedawane są między innymi hamburgery.
Zmiana wynika z nieprecyzyjnego prawa podatkowego. Do tej pory urzędy skarbowe uznawały, że w tych miejscach mamy jedynie do czynienia z przygotowaniem posiłku i jego dostawą, a to obłożone jest 5-procentowym VAT-em. Z kolei Paweł Szałamacha, minister finansów, stwierdził, że fast-foody równe są eleganckim restauracjom z kelnerami, a więc należy się 8 procent VAT-u.
W efekcie klienci fast-foodów będą finansować zasypywanie głębokiej dziury budżetowej.
Już zamknęli Mc’Donalds, McDonald’s w Bytomiu ostatecznie zamknięty! Może w końcu mniej ludzi będzie korzystało z takiego jedzenia.
Katarzyna B.