W parku w Jarocinie dokonano wstrząsającego odkrycia. W foliowym worku wyrzuconym do jednego ze śmietników znaleziono zakrwawione szczątki. Policja opublikowała zdjęcia z monitoringu i szuka osoby, która wyrzuciła je do śmietnika.
Pracownicy firmy sprzątającej Park Radalińskich w Jarocinie dokonali makabrycznego odkrycia. Do jednego z pojemników służącego do wyrzucania papierków i drobnych odpadków ktoś wrzucił wielki czarny, foliowy worek. Zaciekawieni pracownicy postanowili sprawdzić co w nim jest. Nie potrafili kryć przerażenia, gdy w środku odkryli zakrwawione szczątki, w śród nich głowę, skórę i nogi! Na miejsce przyjechała policja, która zabezpieczyła dowody oraz nagrania z parkowego monitoringu.
Jak informuje Urząd Miasta Jarocina pracownicy porządkowi znaleźli w worku „odciętą głowę dzika, skórę zdartą ze zwierzyny i racice”. Na podstawie monitoringu ustalono, że worek ze szczątkami zwierzęcia wrzucono do kosza 10 stycznia około godziny 16:15. Na nagraniu widać starszego mężczyznę, który z ledwością niesie ciężki worek i wrzuca go do pierwszego kosza na śmieci jako napotkał na swojej drodze.
ZOBACZ TEŻ: Pięciolatka trzymana jak PIES na łańcuchu. Policjanci nie wierzyli w to, co widzą
Mężczyzna, jak się wydaje w starszym wieku, z trudem dźwigał worek drogą między boiskami Jarocin Sport, prowadzącą od ulicy Maratońskiej do parku. Doszedł do najbliższego kosza na śmieci przy alei grabowej i tam pozostawił pakunek
– informują urzędnicy UM.
Osoby, które mogą mieć informacje na temat mężczyzny, proszone są o kontakt pod numerem telefonu 62 749 82 00. Czy mężczyzna to kłusownik, który chciał zatrzeć ślady swojej działalności? To już będą musieli wyjaśnić policjanci.