Prezes IPN ujawnił, że dokumenty znalezione u Kiszczaków, rzeczywiście dotyczą Lecha Wałęsy i na dodatek są autentyczne. Lech Wałęsa zapowiada wystąpienie na drogę sądową.
Łukasz Kamiński na konferencji prasowej poinformował, że dokumenty zabezpieczone w domu Kiszczaków są autentyczne. Znaleziono: teczkę personalną i teczkę pracy TW „BOLEK”, poza tym własnoręcznie podpisane oświadczenie, w którym Lech Wałęsa zobowiązuje się do współpracy z SB, również podpisane: Lech Wałęsa „BOLEK”.
„Wśród dokumentów znajdujących się w tej teczce są również m.in. odręczne, podpisane pseudonimem „Bolek”, pokwitowania odbioru pieniędzy”- komentował szef IPN. „W teczce pracy tajnego współpracownika, liczącej 279 kart, w oryginalnych okładkach, znajdują się liczne doniesienia tajnego współpracownika pseudonim „Bolek” oraz notatki funkcjonariuszy SB ze spotkań z tajnym współpracownikiem pseudonim „Bolek”.
Część doniesień pisana jest odręcznie i podpisana pseudonimem „Bolek”- informował w dalszej części swojego wystąpienia Kamiński.
W przeszukaniu domu Kiszczaka brał udział biegły archiwista, który jakoby potwierdził autentyczność znalezionych dokumentów i ocenił, że ich pochodzenie można datować na okres 1970-76.
pw
Źródło: www.polskieradio.pl