46-letni obywatel Polski został zatrzymany przez szwajcarską policję. Mężczyzna usłyszał zarzut morderstwa 44-letniej konkubiny, której przed śmiercią zgotował prawdziwe piekło. Para znała się i spotykała raptem przez kilka miesięcy.
Dramat rozegrał się w ubiegłą środę wieczorem w mieszkaniu Szwajcarki, w małej miejscowości Hombrechtikon położonej na terenie kantonu Zurych. 46-letni Polak miał zgotować swojej konkubinie prawdziwe piekło. Kobieta zmarła w szpitalu w wyniku odniesionych ran. Z informacji jakie policjanci otrzymali od sąsiadów ofiary wynika, że feralnego dnia z mieszkania słychać było krzyk i głośny hałas porównywalny do dźwięku przewróconego mebla. To właśnie wtedy miało dojść do tragedii. Mimo, że na miejsce awantury przyjechała karetka, to życia 44-letniej Szwajcarki nie udało się uratować.
ZOBACZ:Chciała jechać na wakacje, więc zabiła własne dziecko. Jest wyrok dla matki-bestii
Podejrzewany o dokonanie zbrodni, 46-letni obywatel Polski został aresztowany i przebywa obecnie w więzieniu. Szwajcarskie media są wstrząśnięte morderstwem i nie podają dokładnych danych zmarłej. Jedyne wiadomo o niej, że była obywatelką Szwajcarii o rosyjskich korzeniach. Kobieta pracowała dorywczo jako sprzątaczka i osierociła dwójkę dzieci. Wszystko na to wskazuje, że mężczyzna brutalnie ją zaatakował i doprowadził do zgonu 44-latki. Ze względu na dobro prowadzonego śledztwa policja nie ujawniła wszystkich szczegółów sprawy. Wiadomo jedynie, że Polak i Szwajcarka byli parą od początku 2020 roku. Co skłoniło 46-latka do zamordowania konkubiny tego jeszcze nie wiadomo.
ZOBACZ TAKŻE:Matka z zimną krwią zabiła swoją małą córeczkę! Nie pójdzie do WIĘZIENIA…
źródła: fakt.pl, foto: youtube.com