Karol Nawrocki, nowo zaprzysiężony prezydent, wywołał spore poruszenie swoim niecodziennym zachowaniem podczas wizyty przed Belwederem. W piątek pojawił się w oknie rezydencji ubrany bardzo swobodnie – miał na sobie czarną koszulkę bez rękawów, co znacząco odbiegało od tradycyjnego, oficjalnego wizerunku głowy państwa.
Z okna zapowiedział zgromadzonym, że za około pół godziny wyjdzie, aby się z nimi spotkać. Po chwili rzeczywiście wyszedł przed budynek, pozdrawiał ludzi, pozował do zdjęć i rozmawiał z obywatelami, co spotkało się z różnymi reakcjami.
Część osób chwaliła prezydenta za jego naturalność i bliskość z ludźmi, pisząc, że taki właśnie prezydent jest potrzebny – bardziej ludzki i dostępny. Inni natomiast krytykowali takie zachowanie, uznając je za zbyt swobodne i niewłaściwe dla osoby pełniącej tak ważną funkcję, podkreślając, że prezydent powinien zachować powagę i dystans.
Ekspertka od wystąpień publicznych zauważyła, że urząd prezydenta wymaga wyczucia i umiaru, dlatego takie nieformalne gesty lepiej ograniczyć, aby nie narażać się na kontrowersje.
