W styczniu 2024 r. Katarzyna Dowbor wróciła do pracy w TVP i do „Pytania na Śniadanie”, które już prowadziła lata temu.
Obecnie jej telewizyjnym partnerem jest Filip Antonowicz i na wizji para prowadzących prezentuje wzajemną sympatię. Jak jednak można się przekonać, choćby na przykładzie Tomasza Kammela i Marzeny Rogalskiej, pokazywana w programie przyjaźń, może być tylko grą.
Jak naprawdę Katarzyna Dowbor ocenia Filipa Antonowicza?
W najnowszym wywiadzie dziennikarka opowiedziała o swoim powrocie do TVP i prowadzenia śniadaniówki:
Zdecydowanie za to brakowało mi przez tą ostatnią dekadę adrenaliny, którą daje praca na żywo. Przez 30 lat pracowałam w ten sposób, a jak się już raz tego spróbuje i się to polubi, to potem się za tym trochę tęskni. Tu nie nie ma mowy, że coś się wytnie, jeśli się człowiek przejęzyczy – co mi się ostatnio zdarzyło – to od razu znajdą się tacy, którzy to wytkną (śmiech). Ale właśnie dlatego uważam, że praca na żywo to dla dziennikarza najlepszy sprawdzian jego umiejętności. Nie raz już zresztą się przekonałam, że nie wszyscy potrafią go przejść. Ja ten rodzaj adrenaliny bardzo lubię i sprawia mi to ogromną przyjemność.
– przyznała w rozmowie z Super Expressem*
Jeśli zaś chodzi o Filipa Antonowicza, to wydaje się, że sympatia dziennikarki jest szczera. Zaś różnicę wieku, Dowbor uważa za atut, bo stwierdziła, że lubi pracować z młodymi ludźmi.
…z Filipem dogadaliśmy się w 3 sekundy. Nie znaliśmy się wcześniej, ale już na pierwszym spotkaniu poczuliśmy, że fajnie nam się rozmawia. Uwielbiam w nim to, że on jest prawdziwy, nikogo nie udaje. Jest ciepłym, fajnym chłopakiem pełnym energii, ma gadane, do tego mamy podobne poczucie humoru. Filip ma też coś, co niezwykle cenię u kolegów po fachu, czyli troskę o każdego gościa i jego samopoczucie. (…) najważniejsi są nasi goście. Filip to rozumie. Prywatnie też się bardzo lubimy
– zapewniała.
Najnowsze WYNIKI oglądalności PnŚ! Jak szefowa programu komentuje SPADEK?!