Katarzyna Grochola (65 l.) tuż przed świętami trafiła do szpitala. Sprawa jest poważna, bo pisarka choruje na nowotwór.
Przyjaciółka pisarki, Dorota Goldpoint, w rozmowie z Jastrząb Post mówiła, że Katarzyna Grochola:
…niestety jest w szpitalu. Nie mogła dzisiaj z nami być. Jest smutna diagnoza. (…)
Z wielkim żalem i smutkiem przyjęliśmy tę informację. Ale nie można się poddawać. (…)
Trzymam ogromnie kciuki za Kasię, dzwonie do niej, wzmacniam ją. Wiem, że sobie poradzi!
Dziś Katarzyna Grochola potwierdziła informacje na temat swojej choroby.
Pisarka zamieściła nagranie wprost ze szpitala.
Tak, owszem, miałam raka prawego płuca. Jeżeli chodzi o pytanie drugie – tak, owszem, jestem po podwójnej operacji.
– przyznała.
Następnie jednak odniosła się do zaskakującej sytuacji, jaka miała miejsce na jej profilu:
Teraz ja mam dla Państwa zagadkę. Ponieważ w życiu nie przybyło mi 500 osób obserwujących, nawet jak wyszłam za mąż po 60, pytanie brzmi: ile trzeba mieć raków, nowotworów trzeba mieć, żeby mieć milion obserwujących?
– zapytała drwiąco.
Na koniec Grochola zapewniła, że będzie walczyć o swoje zdrowie. „Zamierzam przeżyć!” – zapewniła.
>>>Polsat „podkupił” Marylę Rodowicz. Za występ na Sylwestrze zgarnie niezłą sumkę!
Wyświetl ten post na Instagramie