Na co dzień Kazimierz Marcinkiewicz kryje się w cieniu i zajmuje tajemniczymi sprawami. W zasadzi nikt nie wie, gdzie pracuje były Premier i z czego się utrzymuje. Wydaje się jednak, że powodzi mu się całkiem dobrze.
Patrząc na facebookowy profil Kazimierza Marcinkiewicza można stwierdzić jedynie, że stał się pasjonatem sportu – biega i jeździ na rowerze. I to właśnie jest główny temat jego wpisów.
Nic więc dziwnego, że 61-letni Marcinkiewicz jest w świetnej formie. Tym samym były Premier nie obawiał się wziąć udziału w walce charytatywnej Collins Charity Fight Night. Jego przeciwnikiem był Rafał Collins.
Nagranie w walki pokazuje, że panowie podeszli do siebie w dosyć łagodny sposób, bo nie widać tu mocnych, agresywnych ciosów. Wydaje się, że każdy z nich chciał wygrać, a jednocześnie był gotów – dyplomatycznie – ustąpić miejsca drugiemu.
❗️BoooM❗️
Premier Kazimierz Marcinkiewicz w Ringu❗️
Walka Charytatywna✌️ pic.twitter.com/BM1PmCT5ui— Koneser Unii Europejskiej (@KoneserUnii) June 2, 2021
W efekcie wynik walki okazał się być zaskoczeniem, żeby nie powiedzieć rozczarowaniem. Ani Kazimierz Marcinkiewicz, ani Rafał Collins nie wygrał. Ich walka zakończyła się remisem.
Zastanawiamy się, czy nie było to celowe, bo jeszcze przed imprezą były Premier tak pisał na facebooku:
Kto wygra? Wszyscy wygramy, bo jesteśmy solidarni z potrzebującymi 💪👌👍👏👏
Być może więc chodziło o zasadę „win-win”, bilety sprzedane, walka się odbyła, a kto wygra, to sprawa drugorzędna. Wydaje się jednak, że walka – nawet charytatywna – byłaby znacznie ciekawsza, gdyby na ringu więcej się zadziało 🙂
Zobacz też: Dramat w Rosji. Para spadła z balkonu! (VIDEO 18+)