Pewien 45-letni kierowca po skończonej zmianie za kółkiem zajechał na parking dla Tirów w Schwegenheim na terenie Niemiec. Skoro miał pauzę, to postanowił spożytkować ją na… picie alkoholu. Problem w tym, że zdecydowanie przesadził z ilością i… zgubił siebie i ciężarówkę!
Cała historia owiana jest nimbem tajemnicy. 45-latek wszedł do przydrożnej restauracji, zostawiwszy uprzednio ciężarówkę na parkingu i zaczął pić. A dalej mam długą, czarną dziurę urwanego filmu…
Rano obudził się w nieznanym miejscu i w nie swoim ubraniu! Okazało się, że znajduje się w miejscowości Ludwigshafen, 23 kilometry od parkingu i restauracji gdzie zostawił auto i rozpoczynał wieczór!
Z pomocą policji dostał się do swojej ciężarówki, ale raczej nie był w stanie aby ruszyć w dalszą drogą. A do kogo należało ubranie, w którym się obudził? Tego do tej pory nie wiadomo!