Uważam, że nasza cywilizacja przez przykładanie wagi do takich wydarzeń, wystawia się na strzały – powiedział europoseł Janusz Korwin-Mikke w odniesieniu do ostatniego zamachu terrorystycznego w Nicei.
Lider partii KORWiN wyjaśnił, że „duża część terrorystów chce zostać „bohaterami”, a teraz są na ustach całego świata, cały świat się tym zajmuje. To jest ogromna zachęta dla tych ludzi, którzy chcą przejść do historii”.
Poza tym, Korwin-Mikke skrytykował rząd Francji za bierność po listopadowym zamachu w Paryżu.
– Jak głosi znany wiersz: „Mężom przystoi w milczeniu się zbroić”. Mówiłem to już po zamachu w Paryżu, kiedy przyznał się do tego kalifat – na drugi dzień trzeba było wysłać tam samoloty, a po trzech dniach 50 tysięcy żołnierzy, którzy pokonaliby ten kalifat(…). To powinno zrobić normalne państwo, ale tego nie zrobiono i rząd za to odpowiada. Francuski rząd zamiast zrobić to, co jest jego obowiązkiem, łaskawie prosi francuskich obywateli, żeby nie podchodzili do okien, bo to jest. To jest śmieszne. To nie jest rząd, tylko kupa śmiechu – powiedział konserwatywno-liberalny polityk.
W czwartkowym zamachu w Nicei zginęły co najmniej 84 osoby a ponad 100 zostało rannych. Terrorystą był Francuz tunezyjskiego pochodzenia.