Jak wielkiego pecha trzeba mieć, aby stać się sprawcą tak tragicznego wypadku? Nie potrafimy sobie tego wyobrazić. 6-letnia Aria Hill została trafiona w kark piłką golfową uderzoną przez własnego tatę. Zmarła jeszcze tego samego dnia.
Do fatalnego zdarzenia doszło na polu golfowym w Orem w stanie Utah. Ojciec z córką spędzali jak zwykle wspólny czas właśnie tam – oboje uwielbiali golfa. Tym jednak razem doszło do tragedii. Ojciec tak niefortunnie trafił w piłeczkę, że ta uderzyła wprost w siedzącą na wózku golfowym dziewczynkę.
ZOBACZ TEŻ: Chwila nieuwagi i jej biust wygląda TAK. Nie uwierzysz jak do tego doszło, póki nie zobaczysz nagrania!
Dziewczynka trafiła do szpitala w stanie krytycznym i lekarze niestety przegrali walkę o jej życie. Wujek dziewczynki, David Smith powiedział, że uwielbiała jeździć z tatą na pole golfowe. Policja prowadząca dochodzenie w sprawie uważa, że nie ma mowy o działaniu celowym. Zrozpaczona rodzina utworzyła zbiórkę na pokrycie kosztów pogrzebu. Udało im się już zebrać ponad 16 tys. dolarów.
o2.pl/ foto: pixabay