Spadek ceny ropy naftowej dotknął saudyjskich szejków. Nawet 10 mld dolarów chce pożyczyć Królestwo Arabii Saudyjskiej, aby załatać dziurę budżetową – podaje Reuters. Jego rząd zwrócił się do banków o zorganizowanie pożyczki. Saudyjczyków, żyjących żyjących w jednym z najbardziej ortodoksyjnie islamskich krajów świata na niewyobrażalnym dla nas poziomie, czekają też cięcia socjalne .
Wpływy budżetowe Arabii Saudyjskiej to obecnie w 77 % produkcja i sprzedaż „czarnego złota”. Dla porównania w 2014 roku stanowiła ona 87 procent przychodów największej gospodarki w świecie arabskim, a rok wcześniej było to aż 90%. Jego wydobycie w styczniu 2016 roku oscylowało wokół 10,2 mln baryłek dziennie.
Ropy naftowej na rynku obecnie jest za dużo. Szacuje się, że świat potrzebuje około 93 mln baryłek ropy dziennie. Obecnie produkuje się jej zaś 95 mln dziennie. Dodatkowo najwięksi producenci powiększają zapasy. Wartość jednej baryłki z około 100 spadła do około 36,6 dol. Arabia Saudyjska, Rosja, Katar i Wenezuela podpisały porozumienie o zamrożeniu wydobycia. Cena surowca i tak może jednak nie spaść, gdyż Iran, posiedacz 4 na świecie złóż ropy, po niedawnym zniesieniu sankcji zamierza ekspansję na rynku i może nawet zwiększać wydobycie.
Obywatele Arabii Saudyjskiej nie płacą w ogóle podatku dochodowego ani procentów od pożyczek. Mają dotacje do wody i ropy. Koszt jednej kilowatogodziny energii elektrycznej to około 1,3 centa. Drogie są prowadzone przez Rijad wojny. Udział Saudów w wojnie w Syrii w 2015 roku kosztował ich 5,3 mld dol. Wojna w Jemenie, jak podaje „Al-Monitor” – amerykańskie pismo internetowe, specjalizujące się w Bliskim Wschodzie – kosztuje Rijad 200 mln dol. dziennie – 6 mld dol. miesięcznie. Królestwo Saudyjskie wspiera też finansowo Bahrajn, Pakistan i Jordanię oraz Egipt. Finansuje też budowę meczetów na całym świecie.
Rząd podjął się cięć w administracji, gdzie pracuje 12% wszystkich zatrudnionych. Cięcia dotkną też wydatków socjalnych. Wynika to z rozkazu króla. Deficyt budżetowy Arabii wyniesie w tym roku przy optymistycznych prognozach 13% (Polska jest obejmowana postępowaniem nadmiernego deficytu przez Komisję Europejską, gdy przekroczymy 3% PKB). Jak podaje BBC deficyt finansów publicznych Arabii na koniec 2015 roku wzrósł do 98 mld dolarów. Ogromne rezerwy walutowe – 640 mld. dol. w takiej sytuacji mogą wyczerpać się w ciągu 4 lat.
Arabia Saudyjska to jedno z najbogatszych, a zarazem najbardziej represyjnych państw świata. Obowiązuje tam prawo szariatu. Kobiety nie mogą tam prowadzić samochodów, a nawet za modlitwę w domach niemuzułmanom grozi więzenie. Za porzucenie islamu karą jest śmierć. Stosowane są tortury i chłosta. Oczywiście, dzięki zasobom ropy, jakimi Saudowie dysponują, nikt na Zachodzie nie mysli wprowadzać tam demokracji.
Źródło: money.pl/wikipedia.org/annur.pl
DZ