Krzysztof Jackowskie opowiedział o swoich przewidywaniach na rok 2021. Wypowiedział się na temat koronawirusa, Pis i Kościoła Katolickiego. W swoim filmie mówił także o tym jak Polska poradzi sobie z dystrybucją szczepionek. Nie ma dobrych wieści.
Okazuje się, że jasnowidz miał bardzo dużo do powiedzenia. W swoich przewidywaniach zapowiada także, że obawia się o przyszłość świata. Dodaje też, że nadchodzący rok może przynieść coś wielkiego.
Daleko jest temu, co się dzieje, do normalności. Kiedy od kilku dni zbieram myślowo różne poczucia i 2021 rok kojarzy mi się z wielkim tumanem w kurzu i ciszą – i zapewniam Was, że nie chodzi tutaj o Europę, nie chodzi tutaj o Polskę. Ale symbolika wielkiego tumanu kurzu i po nim zaraz cisza, może oznaczać coś wielkiego, co potrwa chwilę, ale ta chwila może spowodować straty ogromne
Mam obawy, że ten tuman kurzu i cisza po tym, tuman kurzu być może na Bliskim Wschodzie, będzie czymś bardzo ważnym, negatywnie ważnym historycznie w przyszłości. Ufam sobie. Nie straszę Was. Mówię o swoich przeczuciach. Robię to 30 lat i mówię Państwu, że ten czas już jest […]. Obawiam się, że właśnie jesteśmy w takim przedsionku do czegoś, co w przyszłości nazwiemy konfliktem. Wszystko jest sklejone w czas 3,5 roku, choć 10 miesięcy już minęło
Krzysztof Jackowski opowiedział także o sytuacji związanej z epidemią. Według niego wokół szczepionek będzie wiele kontrowersji i problemów.
ZOBACZ TAKŻE: Nawet połowa Polaków zachoruje na COVID-19? Naukowcy przewidują, że czeka nas piekło!
2021 rok będzie złym rokiem globalnie. Wiele osób pyta mnie, co ze szczepionkami. Ja mam takie odczucie, że cała batalia ze szepionkami będzie się ciągnęła do marca. Ale w Europie nie wszystkie państwa zdecydują się na szczepienie ludzi. W naszym kraju ta decyzja o zastosowaniu szczepionek będzie się odwlekała do pewnego momentu. Dwie rzeczy widzę w tej wizji: bunty ludzi, którzy będą w takich kołach, takich okrągłych zbiorowiskach zabrani, i będzie ich dużo
– mówił jasnowidz.
Źródło: radiozet.pl