Jacek Kurski nie przestaje nikogo zadziwiać. Prezes Telewizji Polskiej na Eurowizji Junior wprost brylował w mediach. Dało się odczuć, że to nie Viki Gabor, ale prezes TVP jest zwycięzcą.
Chwilę po ogłoszeniu zwycięstwa Viki Gabor na Eurowizji Junior, oczy całego świata były skupione nie na dziewczynce, ale na prezesie TVP. Jacek Kurski był przedstawiony jako ojciec sukcesu młodej Polki. Spijał tę śmietankę dosyć długo. Nic dziwnego, skoro gratulacje płynęły pod jego adresem częściej niż do faktycznej laureatki konkursu muzycznego.
Prezes TVP wraz z Witorią Gabor był wczorajszym gościem w programie „Gość Wiadomości”. Prowadząca program starała się ze wszystkich sił zwrócić uwagę na „ojca chrzestnego” sukcesu młodej Polki. Dziennikarka Edyta Lewandowska już na początku rozmowy zwróciła się do Jacka Kurskiego. Powiedziała: „Twój wielki sukces to jest również Telewizji Polskiej. Jeśli pozwolisz, to pogratuluję swojemu szefowi, prezesowi Telewizji Polskiej. Trzy lata temu na Eurowizji nas nie było, a później Polska wygrała drugi raz z rzędu. Jak to się robi?” – pytała Lewandowska swojego szefa.
Wtem szef polskiej telewizji był łaskaw rozpocząć monolog swoich zasług. „Historia dzieje się na naszych oczach, dlatego że nie mamy kompleksów. Kiedy zostawałem prezesem telewizji, obiecałem odbudowę siły i prestiżu TVP. To podwójne, rok po roku, zwycięstwo w Eurowizji jest esencją i kulminacją tej odbudowanej pozycji. Trzy lata temu nie było Polski w ogóle w Eurowizji Junior. Poprzednicy byli dumni, że wycofali nas z tego. Moją pierwszą dobrą decyzją był powrót do tego”.
ZOBACZ TEŻ: Kaczyński JASNOWIDZEM? Prezes przewiduje przyszłość!
Na koniec, o zgrozo, Lewandowska skierowała dość dziwne pytanie do laureatki Eurowizji Junior. „Czy czujesz, że poniekąd Telewizja Polska wskazała ci drogę przez Twoje poprzednie sukcesy?”. No tak, wszystko jest zasługą prezesa. To, że słońce świeci i że się zmieniają pory roku. Stare, dobre przysłowie słusznie mówi: „Sukces ma wielu ojców, porażka jest zawsze sierotą”.
Źródło: TVP 1, „Gość Wiadomości”