Dramatycznie zakończyła się wycieczka, którą w Alpach Francuskich odbywał Emmanuel Cauchy. To on koordynował z Francji akcję ratunkową, a następnie zajmował się odmrożeniami Elisabeth Revol. Lekarza, wraz z czterema innymi osobami porwała lawina.
W okolicach Chamonix w Alpach obowiązuje alarm lawinowy. Cauchy wędrował ze znajomymi poza oznakowanymi szlakami nieopodal Mount Blanc. Był nie tylko doświadczonym lekarzem, ale również przewodnikiem górskim. Dlaczego w takich warunkach zszedł poza szlak?
Po zejściu lawiny na miejsce od razu udali się ratownicy górscy wraz ze specjalnie wyszkolonymi psami i śmigłowiec. Cztery towarzyszące mu osoby wydobyto spod śniegu żywe i przetransportowano do szpitala w Sallanches. Emmanuel Cauchy nie przeżył.
To jemu w dużej mierze Elisabeth Revol zawdzięcza uratowanie odmrożonych palców. Emmanuel nie tylko koordynował samą akcję ratunkową, ale był następnie cały czas w kontakcie z pakistańskimi lekarzami, którzy przejęli Francuzkę. Wydawał im zalecenia, które w pierwszych dobach po akcji ratunkowej umożliwiły uratowanie stóp i dłoni Revol.
Zadziwiające, że tak doświadczony alpinista, przewodnik i lekarz w tak niekorzystnych warunkach wyszedł poza szlak. Być może uratowane osoby rzucą wkrótce więcej światła na tą sprawę. Niemniej jednak góry po raz kolejny zabierają kogoś zbyt wcześnie.
Qui est Emmanuel Cauchy, l’urgentiste tué dans une avalanche à Chamonix? https://t.co/SPUQ4soPoU via @20minutes
— PentarouPoulpe (@poulpebulle) 2 kwietnia 2018
wprost.pl/ pixabay