Lech Wałęsa przeszedł poważną operację. Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu były prezydent znalazł się w szpitalu. Teraz okazuje się, że szczęśliwie po operacji odzyskał wzrok!
Przypomnijmy, że Lech Wałęsa, jak podają media, ma wszczepiony rozrusznik serca. Cierpi na chorobę wieńcową, ma cukrzycę, jego lewa komora serca jest niewydolna. Boryka się również z retinopatią. Kilka dni temu znów musiał być hospitalizowany. Informację o pobycie Wałęsy w szpitalu wówczas podał jego współpracownik Mirosław Szczerba. Napisał on na swoim profilu na Twitterze: „Chciałbym Państwa poinformować, że p. Prezydent Lech Wałęsa jest na badaniach w szpitalu. O tym, czy zostanie na dłużej zadecydują lekarze”.
Z kolei teraz wiemy, że były prezydent jest już po operacji. Jak powiedział jego syn Jarosław Wałęsa, poseł Kolacji Obywatelskiej w rozmowie z „Super Expressem”: „Z moim ojcem wszystko jest w porządku. Przeszedł zabieg chirurgiczny, dochodzi do siebie i mam nadzieję, że już będzie u niego lepiej ze wzrokiem, bo narzekał na swoje oczy, skarżył się, że może stracić wzrok”.
Jak się okazało, prezydent-Noblista przeszedł planowany od jakiegoś czasu zabieg chirurgiczny. Z tego co mówi Jarosław Wałęsa: „Ojciec często nosi takie żółte okulary. To nie jest próba ustanawiania nowej mody. Wiąże się to z pogarszającym się wzorkiem. Mam nadzieję, że kolejny zabieg poprawi stan rzeczy”. Ale na szczęście były prezydent czuje się już lepiej. „Wszystko jest w porządku z ojcem. Zabieg wykonany, ojciec dochodzi do siebie, mam nadzieję, że ten zabieg chirurgiczny poprawi komfort jego życia” – mówił syn prezydenta, Jarosław.
ZOBACZ TEŻ: CZYSTEK – poznaj 10 POWODÓW, dla których warto go PIĆ!
W kontekście jego okularów: w rozmowie w Radiu ZET b. prezydent powiedział: „Dałem za nie chyba jeden euro, dlatego, że miałem problem z oczami. To znaczy z łzawieniem. Musiałem wciąż obcierać się, a ludzie mówili, że płaczę. Nie płaczę, tylko łzawiłem. A przysłonięcie oczu tymi okularami dawało mi spokój z łzawieniem”.