Do niecodziennego zdarzenia doszło na drodze w Konstantynowie Łódzkim. Z ustaleń policji wynika, że u zbiegu ulic Jana Pawła II i Łaskiej matka i jej córka utknęły w płonącym samochodzie. Sytuacja wyglądała dramatycznie na szczęście kobieta i kilkuletnia dziewczynka uwolniły się niemal w ostatniej chwili.
Dramat rozegrał się w sobotę po godzinie 17. Do jednostki Straży Pożarnej w Konstantynowie Łódzkim napłynęło zgłoszenie o pożarze samochodu. Auto zapaliło się na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II i Łaskiej. Według informacji kierowców pojazd zaczął się palić w trakcie jazdy, a matka i jej córka utknęły w płonącym samochodzie i początkowo nie mogły się z niego wydostać. Kierująca pojazdem zrobiła to niemal w ostatniej chwili, ponieważ chwilę później pożar objął cały pojazd.
ZOBACZ:Po kłótni z żoną spalił milion dolarów! Nie chciał, żeby pieniądze trafiły (…)!
W momencie, gdy na miejsce dotarły pierwsze wozy strażackie auto zostało niemal doszczętnie strawione przez ogień. Strażacy ugasili wrak, aby zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia na samochody znajdujące się w pobliżu. Na miejscu pracowało kilka zastępów straży pożarnej, policja, która wyjaśniała sprawę i ekipa karetki pogotowia, która zajęła się kobietą i jej córką. Na szczęście nic im się nie stało i nie potrzebowały pomocy lekarza. Właścicielka auta oszacowała poniesione straty na 13 tysięcy złotych. Trwa wyjaśnianie przyczyn pożaru, jednak wszystko na to wskazuje, że najprawdopodobniej doprowadziło do niego zwarcie instalacji elektrycznej.
źródła: o2.pl, foto: pixabay.com