Waldemar Kraska poinformował, że luzowanie obostrzeń może stanąć pod znakiem zapytania. „Bardzo dużo osób jest już w miejscowościach wypoczynkowych. Martwi mnie to.” – powiedział wiceminister zdrowia.
Jeśli wskaźnik zakażeń spadnie w naszym kraju poniżej 15 na 100 tysięcy, to Polacy będą mogli poruszać się bez maseczek. Jest to najważniejsza zapowiedź ze środowej konferencji prasowej premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
Plan luzowania obostrzeń dotyczy wszystkich dziedzin życia codziennego w społeczeństwie. Rząd postanowił jednak wszystko dokładnie zaplanować:
- od 1 maja można uprawiać sport na świeżym powietrzu (do 50 osób)
- od 4 maja otwierają się galerie sztuki i muzea (1 os./15 mkw.) oraz handel ogółem (sklepy budowlane i meblowe)
- od 8 maja mają zacząć działać hotele z 50 procentowym obłożeniem
- w połowie miesiąca ruszą gastronomia, kina i teatry na świeżym powietrzu, a imprezy będą mogły się odbywać na świeżym powietrzu z limitem 25 osób.
Jeśli plan się powiedzie i wirus będzie w odwrocie, to pod koniec maja oficjalnie restauracje, kina i teatry przyjmą klientów do wnętrza budynków. Dodatkowo ruszą siłownie i kluby fitness w odpowiednim reżimie sanitarnym.
Waldemar Kraska ostrzegł, że luzowanie obostrzeń może stanąć pod znakiem zapytania, a wszystko zależy od liczby zakażeń po majówce. „Mam sygnały od moich znajomych, że bardzo dużo osób wyjeżdża z miast, dużo osób jest już w miejscowościach wypoczynkowych. Niepokoi mnie to. Po prostu po ludzku niepokoi, ponieważ każda nasza mobilność może spowodować, że nowych zakażeń będzie zdecydowanie więcej.” – powiedział wiceminister zdrowia z rozmowie z Radiem Zet.
Wiceminister apeluje, aby rozsądnie podchodzić do reżimu sanitarnego oraz obostrzeń. To pomoże nam pokonać pandemię i przywrócić dawny ład w życiu społecznym oraz gospodarczym.
Źródło: rp.pl
Zobacz także: Mrożące krew w żyłach odkrycie w Starej Hucie. Odkryto 250 zwłok…