Do prokuratury złożono zawiadomienie ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Donalda Tuska w związku z tragedią smoleńską – mówi w „Gazecie Polskiej Codziennie” szef MON Antoni Macierewicz. Żadne stanowisko nie zwalnia z odpowiedzialności za przestępstwa, o które jest podejrzewany – dodał.
„Moim zdaniem nie chodzi o zaniedbania, ale o przestępstwo. Premier Donald Tusk zawarł z Władimirem Putinem nielegalną umowę na szkodę Polski i za to powinien odpowiadać karnie”.
Na uwagę, że wokół tej sprawy może zrobić się wielka awantura, że jest to zemsta i próba osaczenia Tuska przez polski rząd, szef MON zaznaczył: „Żadne stanowisko w organizacji polskiej czy unijnej nie zwalnia z odpowiedzialności za tak poważne przestępstwa jak te, o które jest podejrzewany Donald Tusk”.
Pytany, kto powinien złożyć zawiadomienie na premiera Tuska Macierewicz odparł: „Ono już zostało złożone”.
Na pytanie, czy Tusk powinien także odpowiadać przed sądem za umowę, którą w czasie jego rządów zawarła Służba Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa Macierewicz podkreślił, że „zarzuty nielegalnej współpracy z FSB usłyszeli już byli szefowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego w latach 2010–2015”.
„Teraz prokuratura wyjaśnia, w jakim zakresie Donald Tusk jest odpowiedzialny za to, że przez dłuższy czas ta współpraca była realizowana bez zgody premiera rządu polskiego”.
Na pytanie, czy jego zdaniem to właśnie PO jest centrum dezinformacji Macierewicz podkreślił: „Nie. Oni są po prostu używani do szerzenia dezinformacji. Żaden z nich nie dysponuje takimi umiejętnościami, które są niezbędne, by być ośrodkiem dezinformacji. Oni są tylko wykonawcami”. Dopytywany, gdzie jest centrum odparł: „Na Kremlu”.
PAP