Według informacji dziennikarza RMF FM,, minister obrony narodowej będzie obecny na posiedzeniu komisji, która ma wyjaśnić zarzuty wobec Bartłomieja Misiewicza i okoliczności powoływania go na pełnione funkcje. Spotkanie komisji ma rozpocząć się o godz. 11.
Według słów rzecznika rządu, osoba Misiewicza była przedmiotem rozmów premier i prezydenta, a także prezesa PiS z szefem MON. Według polityków partii rządzącej, Bartłomiej Misiewicz zostanie usunięty z jej szeregów.
Z ustaleń „Faktu” wynikało, że Antoni Macierewicz dostał zielone światło, by w przypadku Bartłomieja Misiewicza zamienić MON na PGZ. Jednak nie było mowy o tak wysokiej pensji. – Antoni pokazał, kto tu rządzi – powiedział dla „Faktu” jeden z polityków PiS.
Głos w całej sprawie zabrał również Bartłomiej Misiewicz. Na swoim koncie na Twitterze napisał: „Pisanie głupot i kłamstw powinno być z automatu karane. Dyskusja z brukowcami, które podają nieprawdę, jest bez sensu”.
Źródło: onet.pl/rmf.fm/fakt.pl/foto: PAP
kd