W byciu patriotą liczy się szacunek i miłość do kraju, ale czy pseudopatriotyczne gadżety typu majtki i pościel w tym pomogą? Na pewno nie pomoże w tym picie wody z limitowanej edycji Staropolanki i RED IS BAD.
Patriotyczne bluzy i koszulki pozwalają z dumą nosić polskie motywy na piersi, ale picie patriotycznej wody? 2 maja w Święto Flagi Rzeczypospolitej Polskiej RED IS BAD wspólnie ze Staropolanką wprowadzili nowy produkt – woda mineralna z limitowanej edycji, z etykietą inspirowaną narodowymi barwami Polski.
Na forach internauci oblali pseudopatriotyczną wodę falą hejtów. Misja RED is BAD jest niezwykle wzniosła: „Stawiamy na najwyższej jakości ubrania patriotyczne,(…) przypominamy zapomnianych bohaterów i heroizm naszych przodków w walce o wolność.”, ale jak ma się do tego picie pseudopatriotycznej mineralnej? Wyobraźmy sobie sytuację: spragnieni kupujemy butelkę, wypijamy i… etykieta inspirowana barwami narodowymi ląduje w koszu.
Rzygam już tym fasadowym patriotyzmem dla ludzi którzy nic w życiu dla tego kraju nie zrobili, a wożą się jakby przynajmniej drugim Miłoszem byli. „Red is bad” is bad.
Takich komentarzy w internecie jest mnóstwo, ale to nie wszystko, powstało również wydarzenie o nazwie: Staropolanka? Dziękuję, nie piję, w którym udział weźmie blisko 800 osób. Organizatorzy piszą:
Niskie wyniki sprzedaży nie mogą tłumaczyć złej promocji! „Patriotyczna” woda jest sprowadzaniem pojęcia patriotyzmu do konsumpcji.
fot.: facebook / facebook / wykop
KG