Jesteśmy niemal pewni, że większość z Was nigdy nie słyszała o czymś takim jak ekranoplan. Ale jak być może wiecie, w Związku Radzieckim z lubością rozwijano różne niesamowite i dziwaczne konstrukcje. Jedną z nich były ekranoplan – właściwie latające statki, które mogły osiągnąć wielkie rozmiary i w zamyśle miały stanowić zagrożenie dla amerykańskiej floty i jej wielkich lotniskowców.
Widząc zdjęcie na okładce na pewno zastanawiacie się jak coś taki niezgrabnego mogło wznieść się w powietrze i latać? Cóż, wszystko dzięki efektowi przypowierzchniowemu, inaczej efektowi ekranu. W skrócie – samolot lecący na małej wysokości (mniejszej niż rozpiętość jego skrzydeł) wytwarza znacznie większą siłę nośną niż na dużych wysokościach. Najłatwiej wykorzystać to nad taflą wody. Tym samym może powstać konstrukcja kilka razy cięższa i większa od standardowych samolotów, która dzięki temu efektowi będzie w stanie poruszać się na wysokości kilku-kilkunastu metrów nad powierzchnią. De facto jest więc latającym statkiem!
O niesamowitych parametrach Łunia i jego zdolnościach przeczytasz na kolejnej stronie.