Co tam się działo? Policjanci weszli na teren pewnej posesji i znaleźli… zaniedbane zwierzęta. To urągało wszelkim normom!
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją pracowali nad sprawą nielegalnej hodowli kotów na terenie Piaseczna. W śledztwie pomagali dzielnicowi oraz funkcjonariusze z wydziału kryminalnego.
Okazało się, że hodowla była prowadzona na terenie posesji w Piasecznie. Nie dało się tam wejść po dobroci, więc policjanci musieli użyć siły.
– Profesjonalne wsparcie zostało udzielone przez fundację Animal Rescue Polska i Powiatowego Lekarza Weterynarii. Na terenie posesji wolontariusze fundacji zajęli się odłowieniem blisko 50. kotów perskich, które były w bardzo złym stanie zdrowia i przebywały w warunkach urągających wszelkim zasadom hodowli – relacjonują policjanci.
Na miejscu zabezpieczono m.in. środki farmaceutyczne i dokumentację. Zatrzymano 55-letniego mężczyznę, który był właścicielem hodowli. Poszukiwano go listem gończym, bo miał odbyć karę pozbawienia wolności.
Koty trafiły na badania do schronisk. Pomocy przy zwierzętach udzielili też włodarze miasta i gminy Piaseczno, kierownictwo Biura Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego oraz strażacy z PSP i OSP Piaseczno.
Przypomnijmy o innej sytuacji z udziałem zwierzęcia. 28-letnia kobieta, prowadząca audi A5, poruszała się obwodnicą Pelplina w kierunku Starogardu Gdańskiego. W pewnej chwili na drodze pojawił się łoś. Wtargnął przed nadjeżdżające auto. Kobieta uderzyła w zwierzę.
Kierująca pojazdem z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Łoś niestety zginął na miejscu
Zobacz także: Cezary Pazura chwali się klatą! Fanki zachwycone!
Fot. Pixabay