Policjanci kolejny raz pokazali, że ratowanie życia innych osób to dla nich priorytet. Wbiegli do mieszkania, w którym wybuchł pożar. Ryzykowali swoje życie i zdrowie! Wcześniej mężczyzna, mieszkający w bloku, sięgnął po butelkę z…
Funkcjonariusze z wydziału prewencji w Nowej Soli dostali informację, że przy ulicy Wrocławskiej pali się. Z jednego z mieszkań czuć było spalenizną i było widać dym. Policjanci od razu udali się na miejsce.
– Po przybyciu okazało się, że spod zamkniętych drzwi mieszkania wydobywał się gęsty dym. Policjanci rozpoczęli akcję ratunkową. W pierwszej kolejności wyprowadzili z wnętrza mężczyznę, a następnie za pomocą mokrych ręczników ugasili pożar, do którego doszło w kuchni. Po kilku minutach na miejsce przyjechała również Państwowa Straż Pożarna, która podjęła swoje czynności – relacjonują mundurowi.
Opatrzność czuwała nad tym mieszkaniem. Nikomu nic się nie stało, ale od tragedii był tylko krok. To mogło skończy się naprawdę dramatycznie. Mógł spłonąć cały blok.
Przed pożarem 46-letni właściciel mieszkania wziął butelkę i upił się. Miał prawie 2 promile alkoholu. Nie umiał wytłumaczyć , jak doszło do zaprószenia ognia. Funkcjonariusze zaprowadzili go na badania lekarskie, a następnie dostarczyli do policyjnej izby wytrzeźwień.
Mężczyzna odpowie za wywołanie niebezpieczeństwa pożaru.
Przypomnijmy o innych tragicznych wydarzeniach. Mężczyzna latał po ulicy z nożem! Niestety nie skończyło się tylko na strachu. Czterdziestolatek zaatakował! Ugodził nożem…
Zobacz także: Tajemnicza śmierć dziennikarki. Grożono jej, bo wiedziała za dużo?
Fot. Pixabay