Monika Richardson zamieściła, zapewne bardzo przemyślany, wpis dotyczący Zbigniewa Zamachowskiego.
Z pozoru dziennikarka staje w obronie „wkrótce już byłego męża”. Jednak przy okazji Monika Richardson wbija aktorowi kilka szpil.
Prośba Moniki do internautów brzmi następująco:
…proszę, nie nazywajcie go ziemniakiem, kurduplem, konusem, czy jak Wam się zdarzało, spoconym wieprzem.
Jednak wstęp i zakończenie jej wpisu są pełne przytyków do Zamachowskiego. Dziennikarka wbiła szpilę aktorowi:
Wiem, że mój wkrótce już były mąż nie ma ostatnio najlepszej prasy. Mówiąc delikatnie. Jego nieszczęsny romans z koleżanką aktorką też nie jest przez Was najlepiej odbierany. Trudno, jak sobie pościelił, tak się wyśpi.
– na początku pisze „współczująca” Richardson.
Z kolei pod koniec posta ironizuje:
Niech sobie żyje szczęśliwie z pianinem, obrazem księcia Bulby i regałami z Ikei.
Internauci gratulowali Monice klasy i zaprezentowanego poziomu. Nam jednak się wydaje, że w tym wpisie jest także sporo złośliwości. Taka to PR’owa perełka! 🙂
>>>Ola Żebrowska pokazała się nago! „Ja to Panią jednak kocham 😍❤️” pisano w komentarzach.
https://www.instagram.com/p/CT62HUlsTW0/