Monika Richardson z rozbrajającą szczerością powiedziała sama o sobie, że jest ledwo żywa z nerwów.
Ostatnie tygodnie dla Zamachowskiej czyli Moniki Richardson musiały być bardzo trudne. Zakończył się jej związek ze Zbigniewem Zamachowskim, a kolejne małżeństwo dziennikarki okazało się być porażką. Jednak życie biegnie dalej i przynosi nowe sprawy i nowe… stresy.
Monika Richardson jest ledwo żywa z nerwów z powodu swojego syna Toma. Wcześniej dziennikarka nie mogła się go nachwalić – jaki pracowity, zdolny i że ma za sobą pierwszą sesję jako model. Teraz jednak syn mocno ją stresuje!
Richardson opublikowała zdjęcie wyluzowanego syna siedzącego na kanapie, a przecież nie tak powinien wyglądać przejęty maturzysta!
Maturzysta na dzień przed maturą. Nie ma paniki. Powiedzmy, że jest niepokój…
Matka ledwo żywa z nerwów.
C’est la vie.
.
#matura2021
#maturzysta
#chilling
#biednirodzice
– podsumowała Monika.
Tom Malcolm ją pocieszył:
Dam radę! ❤️ uczyłem się i nadal się uczę nawet dzień przed maturą 😌 mam plany A i plany B czyli na to co jeśli wynik wyjdzie pozytywny lub negatywny 😁 Ale myśle że będzie dobrze 🙌 Dziękuje wam wszystkim za wsparcie ❤️
Jak więc widać nie jest mu obojętne, jak wypadnie na maturze. Ciekawe, czy uspokoił swoją mamę?
Zobacz też: Córka Joanny Koroniewskiej to cała babcia? Zobacz zdjęcia!